Kudłaty pies i negocjacje. Jak osiągać lepsze wyniki negocjacyjne
Dziś porozmawiamy o relacjach. To historia, która pokazuje, że udane negocjacje nie zawsze zależą od siły argumentów. Czasem kluczem do sukcesu jest więź, zaufanie i sympatia między stronami. Zapraszam serdecznie na lekturę!
Spis treści
O kudłatych psach
„Wraz z rodziną chciałem kupić psa. Cena zakupu jest niczym w porównaniu z tym, ile trzeba wydać na psa przez całe jego życie. Postanowiłem, że skoro mam tygodniami uczyć psa i latami łożyć na jego utrzymanie, mój najlepszy przyjaciel powinien być rasowy i elegancki.
Zdecydowałem więc, że kupię irlandzkiego teriera, małego pieska kanapowego o falistej, delikatnej sierści.
Zadzwoniłem do najbliższego hodowcy i dowiedziałem się, że jeśli zostanę zaakceptowany, to będę dopiero trzydziesty trzeci na liście adopcyjnej. Długość listy zależy od tego, ilu chętnych oczekuje na szczenięta od kilku hodowców z Los Angeles. Poinformowano mnie, że mogę spodziewać się telefonu mniej więcej za siedem miesięcy.
Siedem miesięcy!
Wheaten terrier to rasa elitarna. Takie psy nie są sprzedawane z kojców w sklepach ze zwierzętami, jak spaniele, collie, labradory czy pudle. Tydzień później zadzwoniłem do właścicielki hodowli i wyjaśniłem, że moje dzieci nigdy nie widziały irlandzkiego teriera. Spytałem, czy mógłbym przyjechać z rodziną zobaczyć psa tej rasy.
W niedzielę po południu odwiedziliśmy właścicielkę. Podziwialiśmy jej dom, jej dzieci i, co najważniejsze, jej psy. Później posłałem jej bukiet kwiatów w podziękowaniu za serdeczność.
Po tygodniu właścicielka zadzwoniła do mnie i powiedziała, że znalazła odpowiedniego szczeniaka. Rozumiem, że pewne sprawy da się przyspieszyć, ale aż do tego stopnia? Gratulacje! Z pozycji trzydziestej trzeciej na liście oczekujących trafiłem na miejsce pierwsze. Dlaczego? Ponieważ nie byłem już tylko nazwiskiem na liście. Byłem sympatycznym człowiekiem z krwi i kości, a nie numerem trzydziestym trzecim. Stworzyłem z właścicielką więź taktyczną i nasze relacje zmieniły się.” (1)
Relacje jako fundament negocjacji
Ta historia pokazuje, jak ważne są relacje w negocjacjach, zarówno tych codziennych, jak i biznesowych. Wiele osób uważa, że negocjacje to tylko twarda gra argumentów i liczb. Tymczasem, pamiętaj, że ludzie wolą współpracować z osobami, które lubią i którym ufają.
Negocjacje to forma komunikacji. Dobra komunikacja nie polega tylko na wymianie słów – kluczowe jest budowanie zaufania. Czy traktujesz drugą stronę jako przeciwnika, czy jako partnera? Relacje mogą mieć ogromny wpływ na wynik negocjacji, a czasem nawet przyspieszyć pozytywne rozwiązania.
Jak budować trwałe relacje w negocjacjach?
- Empatia – Czy starasz się zrozumieć potrzeby drugiej strony? Jak byś się czuł, będąc na ich miejscu? Empatia pomaga stworzyć więź i lepsze zrozumienie.
- Autentyczność – Czy jesteś sobą podczas negocjacji? Ludzie szybko wyczuwają nieszczerość. Bycie autentycznym buduje zaufanie.
- Uważność – Czy naprawdę słuchasz tego, co mówi druga strona? Czy skupiasz się wyłącznie na swoich celach? Warto pomyśleć o rozwiązaniach, które zaspokoją potrzeby obu stron.
- Szacunek – Czy zawsze okazujesz szacunek swojemu rozmówcy, nawet jeśli macie różne cele? Szacunek to fundament każdej trwałej relacji.
Długoterminowe korzyści
Krzyk, groźby i agresja mogą przynieść szybkie wyniki w negocjacjach, ale niszczą relacje i zaufanie. Ci, którzy budują więzi, łatwiej zdobywają zaufanie i przyciągają nowych partnerów do współpracy.
Tak jak w historii z psem – dzięki budowaniu relacji, autor osiągnął swój cel szybciej i z większą satysfakcją. W biznesie działa to podobnie. Osoby, które koncentrują się na budowaniu relacji, zyskują więcej, bo są postrzegane jako wartościowi partnerzy, a nie tylko „numer na liście”.
Podsumowanie
Relacje są kluczem do skutecznych negocjacji. Budując zaufanie i szacunek, tworzymy solidne podstawy do lepszych wyników. Negocjacje to sztuka porozumienia. Zamiast polegać na sile, warto skupić się na empatii, autentyczności i trwałych relacjach. To one, jak w historii o kudłatym psie, mogą otworzyć drzwi, które wydawały się zamknięte.
Zachęcam Cię, byś w swoich negocjacjach pomyślał /a o budowaniu relacji z drugą stroną. To może być klucz do sukcesu, który przyniesie korzyści nie tylko teraz, ale także w przyszłości.
Bibliografia:
- Opowieść pochodzi z książki pt. ” Jak wygrać każde negocjacje”, R. Mayer.
Będzie mi miło gdy zostawisz tutaj swój komentarz.
Spodobał Ci sie ten wpis ? Udostępnij go !